Dzieje parafii Sieraków Śl. ( do roku 1961 )
opracowane na podstawie:
PRZYCZYNKI DO DZIEJÓW RZYMSKO - KATOLICKIEJ PARAFII Św. APOSTOŁÓW PIOTRA I PAWŁA W SIERAKOWIE ŚL.
autorstwa ks. Alfreda Świerka
Wrocław 1961 r.
Skrót materiału na podstawie kroniki:
Jerzy Kosytorz
Sieraków Śl. 2013
Dzieje parafii
Według źródeł pisanych, najstarsza wzmianka o Sierakowie pochodzi z 1441 r. Sieraków nie był jeszcze wtedy parafią, gdyż nie figurował w spisie parafii diecezji wrocławskiej ( „Liber fundations episcoporum Wratislaviensium”). Spis ten sięga bowiem początków XIV w.
W tym czasie Sieraków nie był jeszcze parafią i nie posiadał własnego kościoła, zaś jego mieszkańcy należeli do parafii Lubecko. Samo zaś Lubecko pojawiło się dopiero w rejestrze świętopietrza* archidiakonatu* opolskiego w roku 1447 wśród 18 miejscowości okręgu oleskiego ( „Sedes Rosenbergesnis”) . W spisie tym Sierakowa jednak nie ma. Nie jest również wymieniony w rejestrze dotyczącym kościołów 12 archiprezbiteriatów * archidiakonatu opolskiego. Pewnych informacji dostarczają nam źródła z drugiej połowy XVII w. dotyczące przypuszczalnego powstania samodzielnej parafii w Sierakowie, jak i spojrzenia na dzieje samej miejscowości.
O istnieniu parafii, już od roku 1661, mówi protokół wizytacyjny z 1688 r. Wtedy to urząd administratora* parafii objął Mikołaj Ferdynand Materlik ( 1661/ 1700? ). Był on jednak, jak wynika z relacji późniejszego proboszcza Andrzeja Płonki ( 1702 – 1739 ), drugim z kolei administratorem. Pierwszym był Mateusz Nawrath ( zmarł prawdopodobnie w 1661 r. ). Zgodnie z tymi faktami, parafia Sieraków mogła powstać około roku 1650 r.. Wg relacji proboszcza Andrzeja Płonki, w jej skład wchodziły wtedy: wieś Sieraków, Kowie
( obecnie należące do Wędziny ), Molna, Jeżowa oraz Kuźnica Sierakowska. Parafia ta w roku 1720 liczyła 427 katolików i 10 luteran.
Katolicka parafia w Sierakowie należała początkowo do archiprezbiteratu oleskiego, archidiakonatu opolskiego. Z protokołu wizytacyjnego z roku 1757 wynika, że Sieraków należał do nowo utworzonego archiprezbiteriatu lublinieckiego w komisariacie opolskim. W roku 1891 nadal należy do dekanatu lublinieckiego, zaś do komisariatu strzeleckiego.
W wyniku zmian terytorialnych po I wojnie światowej i zmian granic, również zmianie uległ teren jurysdykcji biskupa wrocławskiego. W bulli papieskiej „Vixdum Poloniae unitas” z 29 czerwca 1925 r. granice polityczne państwa niemieckiego na wschodzie stały się również granicami diecezji wrocławskiej. W ten sposób od diecezji na Górnym Śląsku oddzielono kilka archiprezbiteriatów i przydzielono je do nowo utworzonej diecezji katowickiej. Sieraków, jak to było u zaranie jego dziejów, pozostał jednak przy diecezji wrocławskiej. Stan ten przetrwał, aż do czasów, kiedy po II wojnie światowej zaczęła się tworzyć na ziemiach śląskich nowa organizacja zarówno polityczna jak i kościelna. Na skutek zmiany przebiegu granicy zachodniej Polski, z części dawnej diecezji wrocławskiej na Górnym Śląsku powstała nowa – opolska, obejmująca parafie 39 dekanatów, wśród nich dekanat oleski. Obecnie więc Sieraków jako parafia, podlega władzy jurysdykcyjnej biskupa w Opolu.
Najstarszy zachowany protokół wizytacyjny z roku 1679 mówi o tym, że do parafii Sieraków należy również Jeżowa. Następny jednak protokół wizytacyjny z 1688 mówi, że należą do niej cztery wioski i jedna ferricudina *. Były to sama wieś Sieraków, Kowie, Molna, Jeżowa, Kuźnica Sierakowska oraz majątek ponoszowski.
Ze starej osady Kowie, a następnie z Marców oraz Biadacza, powstała w późniejszym czasie wioska Wędzina (Vendzina). Z czasem przyłączono do niej też tzw. Pustkowie Kierockie. Cała wioska w 1819 r. liczyła 453 mieszkańców.
WIOSKI NALEŻĄCE W PRZESZŁOŚCI I OBECNIE DO PARAFII SIERAKÓW
JEŻOWA
Jej nazwa pojawia się w dokumentach z roku 1422, co oznacza, że jest najstarszą miejscowością parafii Sieraków a drugą po Glinicy miejscowością gminy Ciasna. W początkach jej istnienia zarządzał nią rycerz o imieniu Hans, który za wierność księciu Bernardowi ( właścicielowi m. in. dóbr w Dobrodzieniu ) otrzymał ją na własność w trakcie wojen husyckich.
Stosunkowo duża wioska, jak na tamte czasy, już w pierwszej połowie XVIII w. posiadała własną szkołę. Początkowo drewniany budynek, w 1823 r. został całkowicie przebudowany. Liczba uczniów systematycznie wzrastała. Rekordowym był rok 1864, gdy było ich 190.
Daleka droga i związane z tym niedogodności spowodowały, że wśród mieszkańców zrodziła się myśl wybudowania, jeśli nie własnego kościoła to przynajmniej własnej kapliczki. W 1883 r. Lorenz Ochman wybudował małą kapliczkę, którą przekazał następnie gminie a ta zobowiązała się do jej utrzymania i konserwacji. Od czasu do czasu odprawiano w niej nabożeństwa a czasami też msze św. Dojrzewała jednak myśl budowy własnej świątyni. Trwało to długo, aż wreszcie w roku 1950 zawiązał się komitet budowy kościoła. Myśl ta znalazła również poparcie proboszcza z Sierakowa Alfonsa Rolnika, a także Kurii Opolskiej. W marcu 1952 r. przystąpiono natychmiast do budowy. Jednak już w czerwcu władze państwowe wstrzymały budowę. Rozpoczęły się długie pertraktacje z władzami na różnych szczeblach. Wreszcie w czerwcu 1958 r. uzyskano zgodę na dalsze prace. 31 sierpnia biskup opolski Franciszek Jop poświęcił kamień węgielny. Dzięki wielkiej ofiarności parafian oraz pracy proboszcza, który po całej diecezji głosił kazania z prośbą o datki, kościół został zamknięty dachem. W pierwszą niedzielę adwentu 27 listopada 1960 ks. dziekan Kaleja z Wysokiej dokonał jego poświęcenia.
KUŹNICA SIERAKOWSKA
Obszerniej o niej mówi dopiero przegląd statystyczny z roku 1819. Kolonia ta należała w tym czasie do właścicieli Sierakowa, jak też należała do niego pod względem kościelnym. W późniejszym czasie do parafii Sieraków włączone zostały dwie tzw. kolonie - Bieberstein ( mylnie nazywana Bobrów ) oraz Klekotna. Dzieci z Bibersteinu uczęszczały do szkoły w Ponoszowie, zaś z Klekotnej w Sierakowie.
MOLNA
Wieś ta rozciągała się, ze względu na znaczne oddalenie budynków od siebie, na znacznym obszarze. Spośród wszystkich miejscowości, należących do parafii sierakowskiej była największym skupiskiem protestantów. Od roku 1756 istniał w wiosce zbór protestancki, który był filią kościoła gminy protestanckiej w Lublińcu. Do zboru w Molnej uczęszczali luteranie nie tylko z okolicy, ale nawet z Dobrodzienia. W 1864 r. posiadał około 1000 talarów kapitału. Nabożeństwa odbywały się w nim raz w miesiącu a odprawiał je pastor przyjeżdżający z Lublińca.
Obok kościoła protestanckiego, od roku 1767, istniała też szkoła protestancka z własnym jednym nauczycielem. Uczęszczały do niej dzieci z Ciasnej, Jeżowej, Klekotnej, Sierakowa, Wędziny, Ponoszowa, Bibersteinu, Zborowskiego, Bogdali, Glinicy i Łagiewnik Wielkich.
Od 1818 r. wioska posiadała własna szkołę katolicką.
PONOSZÓW
W wykazie ks. Płonki miejscowości należących do parafii Sieraków, jeszcze nie figuruje. Podczas wizytacji w roku 1720 nazywany jest majątkiem. Z czasem wieś musiała się powiększać, gdyż pod rokiem 1842 r. znajduje się wzmianka, że od roku 1813 posiada własną szkołę z jednym nauczycielem. Do szkoły tej uczęszczało wtedy, wraz z kolonią Bieberstein, 106 dzieci, a w roku 1864 aż 120 dzieci.
W 1815 r. właścicielami Ponoszowa była rodzina Kościelskich. Oprócz ziemi uprawnej, łąk, lasów i stawów posiadali też browar oraz młyn tzw. amerykański. Z chwilą odkrycia w okolicy rudy żelaza, rozwinął się ożywiony przemysł kopalniany i hutniczy. Jego właścicielem była rodzina Kościelskich. Korzystała przy tym z miejscowej siły roboczej, gdyż licha ziemia uprawna nie potrafiła zapewnić im pożywienia.
WĘDZINA
Wioska powstała ze wspomnianego w roku 1727 Kowia, Marców, Biadacza i majątku Wędzina. Daty jej powstania nie da się jednak ustalić. Z właścicieli majątku Wędzina znana jest z roku 1679 Anna Jarocka de Gaschin, zaś z roku 1819 rodzina von Spiegel.
Pod względem zaludnienia wioska rozwijała się bardzo szybko, gdyż w roku 1867 liczyła 1104 mieszkańców, wysuwając się zdecydowanie na pierwsze miejsce wśród parafii sierakowskiej. Molna liczyła wtedy - 849, Jeżowa – 593, Ponoszów – 569 a sam Sieraków 502 mieszkańców.
Wędzina spośród wszystkich wiosek w parafii, pierwsza usiłowała zrealizować plan usamodzielnienia się pod względem administracyjno – kościelnym. Dążenia te swój początek wzięły około r. 1905. Jednak dopiero w roku 1943 proboszcz Alfons Rolnik zwrócił się do Kurii Wrocławskiej z prośbą o utworzenie lokalu (filii kościoła ) w Wędzinie. Zasłaniając się brakiem księży, wielu z nich służyło wtedy w armii, petycje tę załatwiono odmownie. Sprawa ta nie została już poruszona aż do zakończenia wojny. Dopiero w 15 stycznia 1946 r. przedstawiciele gminy wędzińskiej wystosowali pismo do kurii biskupiej w Opolu, w którym prosili o utworzenie w ich wiosce lokalu świątyni z własnym księdzem. Chcąc poprzeć swoją petycję konkretnymi działaniami, parafianie w dniu 7 stycznia 1946 r. kupili za cenę 100 000 zł. nieruchomość w Wędzinie, zwaną „stary budynek celny”. W jej skład wchodził dom mieszkalny, zabudowania gospodarcze oraz ok. 0,5 ha. gruntu. Do petycji swoich parafian dołączył również proboszcz, pismem z dnia 4 lutego 1946 r. Jednak i tym razem kuria opolska dała odpowiedź odmowną. Dopiero osobista interwencja proboszcza skłoniła ówczesnego administratora ks. bp. Bolesława Kominka do ustnego przyrzeczenia, że wydaje zgodę na pozostanie w Wędzinie ks.Wiktorowi Bernaischowi, dawniejszemu wikaremu, który w tym czasie powrócił z sowieckiej niewoli do Sierakowa. Swoją pierwszą mszę św. w Wędzinie ks. Bernaisch odprawił 14 marca 1946 r. i pozostał na miejscu jako lokalista. Oczekując na remont swojego domu, mieszkał w tym czasie u gospodarza Antoniego Hadzika. W tym też czasie znacznie powiększono przydrożna kaplicę. Za czasów ks. R. Kocybika ponownie pojawiła się sprawa całkowitego usamodzielnienia się parafii. W tym celu odpowiednią prośbę wystosował ks. dziekan Rolnik do Kurii Biskupiej w Opolu w dniu 5 sierpnia 1957 r. I tym razem spotkał się z odmową. Jednak parafianie chcąc stworzyć warunki konieczne do usamodzielnienia się parafii z inicjatywy ks. Kocybika postanowili wybudować dom swojemu księdzu.
Zmiany w granicach parafii Sieraków nastąpiły w 1940 r. Wtedy to dekretem kardynała Bertrama z 13 czerwca 1940 r. odłączono na rzecz parafii Zborowskie kolonie: Czarne ( wschodnia część gminy Ponoszów), Zapiece, Plasczok ( część gminy Ciasna ) oraz osiedle Nowy Dwór. Utworzone wtedy granice obowiązują do dzisiaj.
WYZNANIA, JĘZYK, AKTYWNOŚĆ RELIGIJNA
Jak wspominają protokoły wizytacyjne, parafia od samego początku była prawie w 100% katolicka. Protokół wizytacyjny z końca XVII w. wymienia jedynie 9 osób wyznania protestanckiego. Zwolennikami Lutra bywali m.in. niektórzy właściciele ziemscy, którzy podobno zmuszali nawet swoich poddanych do przyjęcia jego nauki. Mimo to również w latach późniejszych protestanci stanowili nikły procent. Byli to przeważnie osadnicy pochodzenia niemieckiego.
W roku 1863 wizytator notuje, że kazania odbywają się tylko w języku polskim, gdyż kilku zamieszkujących teren parafii Niemców jest wyznania protestanckiego.
Kościół parafialny, mimo iż sporo oddalony od wsi, od samego początku był licznie odwiedzany. Szczególnie licznie gromadzili się w nim mieszkańcy w dniach odpustów i w wielkie święta. Wśród nich byli również mieszkańcy innych wiosek. Ze względu na to, że budynek kościelny nie mógł wszystkich pomieścić, na cmentarzu wybudowano podwyższenie na którym w dni świąteczne odbywały się msze św. O ilości uczestników we mszy św. świadczy fakt, że w 1688 proboszcz naliczył 250 osób, które przystąpiły do spowiedzi wielkanocnej. Zważywszy na to, że w roku 1724 parafia liczyła 427 mieszkańców, to liczba ta ma swoja wymowę. Dbano również o to, aby mimo dużej odległości wiosek od kościoła, nikt nie zmarł nie zaopatrzony świętymi sakramentami.
Nabożeństwa w kościele parafialnym odbywały się wtedy w niedziele i święta. Odprawiano tylko jedną mszę św. o godz. 9.00, podczas której po ewangelii proboszcz wygłaszał kazanie w języku polskim. Nie odbywały się one jednak w tygodniu z powodu zbytniego oddalenia plebani od kościoła. Gdy, prawdopodobnie w roku 1750, wybudowano we wsi kaplicę msze św. zaczęto odprawiać codziennie.
Pod rokiem 1892 znajdujemy informacje, że w niedziele i święta odprawiano przed sumą dodatkową mszę św. w kaplicy dla parafian w języku niemieckim. Ograniczono się w tym przypadku tylko do odczytania ewangelii w języku niemieckim a co kwartał wygłaszano krótkie kazanie, zazwyczaj homilię. Podczas wizytacji biskupich w roku 1850 i 1867 również i biskup przemawiał do wiernych w języku polskim
Życie religijne w parafii otrzymywało szczególny bodziec poprzez zakładanie bractw i stowarzyszeń religijnych. Szczególną popularnością cieszyło się bractwo różańcowe oraz bractwo św. Michała. O popularności tego pierwszego świadczy fakt, że w 1887 r. istniało ich dwadzieścia trzy.
KOŚCIÓŁ PARAFIALNY P.W. ŚW PIOTRA I PAWŁA
Jest położony ok. 2 km. na wschód od wsi. Z pewnością istniał już przed utworzeniem w Sierakowie parafii. Był wtedy kościołem filialny parafii w Lubecku. Pierwotna budowla była drewniana i powstał prawdopodobnie w połowie XVII w. Jego najstarszy opis pochodzi z roku 1679. Wg niego był małą budowlą z dobudowana drewnianą zakrystią. W małej drewnianej wieżyczce wisiał jeden dzwon. Kościół posiadał 5 okien i dwoje drzwi. Długość budynku wynosiła 30, a szerokość 16 łokci. Wizytator nie zastał wtedy znaków konsekracji ( poświęcenia ).
Obok kościoła stała wtedy drewniana dzwonnica z 4 dzwonami. W roku 1688 wisiały już jednak tylko 3. Najstarszy z nich został odlany w 1651 r. i nosił napis „ Sub Tuum praesidium confugimus Sancta Dei Genitrix – Anno 1651” . Wg relacji wizytatora z 1688 r. kościół był stary i obskurny a pochowani byli przy nim nawet heretycy. Strop był drewniany zdobiony starymi malowidłami. Podłoga była z desek. Nie było balasek, które odgradzałyby prezbiterium od nawy głównej. W kościele znajdowały się dwa ołtarze. Główny w prezbiterium, zaś mniejszy poświęcony Najświętszej Marii Pannie po stronie Ewangelii
( strona wschodnia ). Pod datą 1720 wzmiankowany jest trzeci ołtarz „ po stronie lekcji”
( strona zachodnia ). W drewnianym tabernakulum głównego ołtarza Przenajświętszy Sakrament przechowywano początkowo w mosiężnej puszce, która później zamieniono na miedzianą pozłacaną od zewnątrz i od wewnątrz. Blisko małych drzwi stała drewniana ambona, prosta i bez ozdób. Kościół oświetlały dwie lampy oraz jedna nad drzwiami do zakrystii. W kościele nie było konfesjonału. Spowiedzi ksiądz słuchał przy ławeczce w prezbiterium obok drzwi do zakrystii. O konfesjonale wizytator wspomina dopiero w roku 1720. Chrzcielnica wykonana była z prostego pnia, z miedzianą misą oraz przykryciem i stała w środku nawy kościoła.
Wzmianka z roku 1688 informuje, że dochody kościoła pochodzą głównie z kolekt po kazaniu oraz jałmużny wiernych.
Cmentarz znajdował się obok kościoła. Była tam mała drewniana kaplica z ołtarzem. Przed cmentarzem stał krzyż, przy którym grzebano dzieci nie ochrzczone lub martwo urodzone. Księży oraz fundatorów i członków ich rodzin grzebano w prezbiterium.
Nabożeństwa odbywały się tylko w niedzielę i święta najczęściej o godz. 9.00. Kazania w trakcie mszy św. były w języku polskim, po którym odbywał się wykład z katechizmu. Ze względu na odległość kościoła od wsi na Anioł Pański nie dzwoniono.
Oddalenie kościoła od wsi oraz jego niedostateczne zabezpieczenie były ciągłą pokusą dla złodziei. I tak w 1688 r. w pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu, dwóch złodziei wyłamało drzwiczki do tabernakulum skąd skradli kielich z pateną* oraz puszkę z Przenajświętszym sakramentem ( hostie które są symbolem ciała Pana Jezusa i podawane wiernym w czasie mszy św. ). Złodzieji, po wyznaczeniu za nich nagrody, wkrótce ujęto a jeden z nich został powieszony.
Z czasem drewniany budynek kościoła zaczął coraz bardziej chylić się ku upadkowi, mimo iż kolejni proboszczowie starali się przedłużyć jego żywot. Do nich należał proboszcz Andrzej Baron, który w 1801 r. wyremontował go gruntownie od zewnątrz oraz pokrył nowym dachem. Mimo kolejnych starań stan kościoła był coraz gorszy. W 1827 r. w znacznym stopniu obsunęła się południowa strona od strony prezbiterium. Stan taki zaczął zagrażać bezpieczeństwie wiernych, gdyż nadwyrężona wiekiem budowla mogła runąć im na głowy. Aby temu zapobiec, w 1842 r., ściany budynku wzmocniono drewnianymi drągami i podporami. Mimo tych zabezpieczeń inspektor budowlany z Kluczborka Bekmann, na prośbę parafian, wykonał projekt całkowitego remontu kościoła. Jego koszt był na tyle duży, że proboszcz oraz patronowie kościoła wraz z przedstawicielami gminy, doszli do wniosku że taniej będzie wybudować nowy kościół. Do tego projektu szczególnie przychylny był patron parafii w Sierakowie Aleksander Szembek. Gotów był nawet dać parcelę pod budowę nowego kościoła przy końcu wsi, aby zlikwidować niedogodność, jaką było zbytnie oddalenie od kościoła. Początkowy entuzjazm, zarówno ze strony patronów jak i przedstawicieli poszczególnych gmin, uległ ostudzeniu w chwili, gdy uświadomiono sobie koszty, jakie trzeba będzie pokryć.
Powszechnym zwyczajem było wtedy, że wszelkie koszta związane z remontem lub budową kościoła oraz zabudowań farskich rozkładały się na tzw. patrona wsi oraz gminę. Patron świadczył 2/3 ogólnej sumy, zaś parafianie 1/3. W Sierakowie była to o tyle skomplikowana sprawa, że właścicielami patronatu było kilka osób. Prawami patronatu dzielili się właściciele majątku Sierakowa, Wędziny, Jeżowej, Molnej i Ciasnej. Sprzeczne zdania w ich gronie często uniemożliwiały, a w najlepszym wypadku opóźniały wszelkie inwestycje. Jak się wkrótce okazało zarówno patronat jak i gmina nie bardzo na poważnie podchodziły do sprawy budowy nowego kościoła. Zaniechano nawet starań o konserwacje starego budynku kościelnego. W tej sytuacji generalny wizytator, widząc katastrofalny stan budynku, kategorycznie zażądał w roku 1850 rozpoczęcia działań w sprawie budowy nowego kościoła. Nakazał przedłożenie projektu budowy w terminie do czterech tygodni w Kurii Wrocławskiej. Wobec tak postawionej sprawy, w 1851 r. powołano specjalny fundusz na budowę świątyni. Bardziej ofiarni w zbieraniu pieniędzy byli jednak chłopi – parafianie, niż właściciele ziemscy. Ci drudzy nie byli też do tego zbyt chętni. Właściciel Wędziny Spiegel stwierdził, że nie uznaje patronatu i odmówił wszelkiej pomocy. Podobnie stwierdzili w roku 1851 Kościelscy, również właściciele Ponoszowa twierdząc, że ich majątek został oddzielony od Wędziny, na której pozostały wszystkie zobowiązania hipoteczne wynikające z posiadania praw do majątku.
Doskonałą okazję do ociągania się ze swymi zobowiązaniami stworzył właścicielom ziemskim spór o lokalizację nowego kościoła. Parafianie skarżyli się wizytatorowi kościelnemu, że oni zbierają pieniądze zaś patroni tylko piszą pisma.
Problemy pojawiły się również wokół planu i projektu budowy. Pierwszy projekt z 1853 r. został odrzucony przez Kurie Wrocławską. Drugi projekt powierzono królewskiemu okręgowemu budowniczemu Königowi z Lublińca. W międzyczasie doszło również do ugody co do lokalizacji kościoła. Zrezygnowano z pierwotnej myśli budowania zaraz obok wsi i postanowiono budować na starym miejscu. Prace planowano rozpocząć w 1856 r. W tym celu już w roku 1855 stary kościół został policyjnie zamknięty i wyłączony z użytku. Nabożeństwa odbywały się odtąd w dostosowanej do tego celu wieży. Kazania ksiądz wygłaszał na wolnym powietrzu. Wydawało się wtedy, że wszystko jest na dobrej drodze – projekt Königa został zaakceptowany przez władze kościelne i świeckie, jak też i kosztorys oraz decyzja w sprawie rozłożenia kosztów na zainteresowane strony. Na tych ostatnich rozbiła się jednak nadzieja na szybkie rozpoczęcie budowy. Czterej patronowie złożyli bowiem od tej decyzji odwołanie. Jeszcze dwa lata po zamknięciu starego kościoła nie było ostatecznej decyzji w tej sprawie. Nadeszła ona ostatecznie z Opola we wrześniu 1858 r. i nakazywała rozpoczęcie robót w roku następnym - 1859 . Wtedy też prace ruszyły. Prowadzili je przedsiębiorcy budowlani Czech oraz Ritter z Pszczyny. Ostatnie prace wykonano przed zimą 1861 r. Koszt budowy, wliczając w to pracę samych parafian, obliczono na 10 879 talarów. 2/3 z tej sumy rozłożyli na siebie właściciele Ciasnej, Ponoszowa, Zborowskiego i Wędziny, z tym, że połowa tych kosztów przypadła na głównego patrona Scheela z Sierakowa.
Poświęcenia kościoła dokonał jeszcze w roku 1861 ks. dziekan Biernacki z Lublińca. Poświęcono go pod wezwaniem św. apostołów Piotra i Pawła. Wnętrze świątyni zdobiły 3 ołtarze – główny w prezbiterium poświecony Piotrowi i Pawłowi oraz dwa boczne: św. Józefa oraz Najświętszej Marii Panny. Kuria Wrocławska na cele wyposażenia wnętrza ofiarowała 600 talarów. Kwotą tą dysponował dziekan Biernacki. Z funduszu tego zapłacono przede wszystkim obrazy w ołtarzach. Patronów kościoła w ołtarzu głównym tj. apostołów Piotra i Pawła namalował artysta malarz Hanacher z Wrocławia za sumę 125 talarów. Obrazy św. Józefa i Najświętszej Marii Panny są zaś pędzla protestanckiego nauczyciela rysunków z Wrocławia – Rittnera. Za każdy z nich zapłacono po 50 talarów. Zamówione zostały już w trakcie budowy kościoła przez dziekana Biernackiego w roku 1860.
Przestronny kościół wszystkim się podobał, jednak w krótkim czasie okazało się, że budowniczy nie wykonali jednak solidnej roboty. Po kilku latach dach zaczął przeciekać w kilku miejscach. Woda lała się nie tylko do samego kościoła, ale nawet do zakrystii i wieży. Ze względu na niewłaściwe rynny i ich mocowanie, woda deszczowa spływała z dachu po ścianach podmywając tynk, przez co mury nasiąkały wilgocią. Stan ten był na tyle poważny, że wizytator w roku 1867 pisze, że „woda leje się przez otwór w sklepieniu prezbiterium celebrującemu kapłanowi wprost na głowę”. Wieżyczka znajdująca się nad prezbiterium była już na tyle przegniła, że obawiano się dzwonić z zawieszonego na niej dzwonu. Przewidziana przez projektantów podłoga z cegieł okazała się pomysłem całkowicie chybionym. Jej licha jakość powodowała, że w kościele unosiły się tumany rdzawego kurzu. Wobec tego, że wnoszone skargi do wykonawcy robót w sprawie poprawy niedoróbek nie odniosły skutku, Rada Parafialna wystąpiła na drogę sądową. Wyrokiem jego drugiej instancji ( 1868 ) wykonawcy mieli wykonać gruntowny remont kościoła na własny koszt.
Przez pierwsze trzy lata po oddaniu do użytku, kościół nie posiadał organ. Dzięki pośrednictwu dziekana Biernackiego, który bardzo interesował się budową a szczególnie wyposażeniem wnętrza, zamówiono organy u znanego wykonawcę Hassa z Głubczyc. Ich poświęcenia dokonano w ostatnich dniach września 1864 r. Koszt wyniósł okrągłe 800 talarów. Kuria Wrocławska zobowiązała się do pokrycia sumy 200 talarów.
W związku z organami doszło do poważnego konfliktu między proboszczem Filistinem a patronami, szczególnie Kościelskim. Jego finał znalazł się ostatecznie na wokandzie sądowej. Przyczyna konfliktu była błacha. Jednak zaangażowany został dziekan Biernacki oraz sądy w Bytomiu, Raciborzu i Lublińcu. Jaki był epilog konfliktu nie wiadomo, gdyż brakuje dalszych akt w parafialnym archiwum.
Z czasem wnętrze kościoła zaczęło się zmieniać. W 1864 r. stolarz z Sierakowa Karol Juraszek wykonał konfesjonał. W 1889 r. odnowiono ceglaną posadzkę oraz poświęcono nowo zakupione tablicę drogi krzyżowej. Obrazy drogi krzyżowej wykonała na płótnie firma Benzinger z Einsiedeln. Jej koszta zostały w całości pokryte z datków i ofiar parafian. Wielką lampę oraz lampę wieczną ufundował w 1890 r. nadleśniczy J. Nowak z okazji konwersji swojej żony Elfrydy*
Ciągle naprawiana ceglana posadzka była solą w oku proboszcza. Za wszelką cenę dążył do jej wymiany na kamienną. Spowodowało to nowy konflikt z patronami, lecz mimo to w roku 1898 i 1899 ogłoszono przetarg na jej wykonanie wraz z otynkowaniem zewnętrznej strony kościoła. Ze względu na brak chętnych firm do wykonania tej inwestycji z planów tych ostatecznie zrezygnowano.
Większe prace przy kościele wykonano latem 1908 r. za proboszcza Musiola. Wymieniono wtedy część belek na wieży oraz pokryto jej dach a także otynkowano około 600 m2 powierzchni wieży oraz frontu kościoła. Kolejne większe prace wykonano w 1936 r. kiedy to kościół od wewnątrz i zewnątrz gruntownie odnowiono. Całkowicie zmieniło się wnętrze, gdyż bryłę budowli od góry zamknięto płaskim drewnianym kasetonowym sufitem. Dobudowano też wtedy drugą zakrystieę od strony północnej.
Z powodu dużej odległości do kościoła część wiernych pokonywała ją furmankami. Ich większa ilość powodowała korki i zatory. Aby rozwiązać ten problem rada parafialna prosiła właściciela przyległych do kościoła gruntów o sprzedaż działki na której można by urządzić postój dla furmanek oraz zbudować ubikację. Odpowiedź była negatywna lub też warunki nie do przyjęcia. Dopiero po wielu latach w 1909 r. za cenę 1000 marek zakupiono 2 morgi pola ( 0,5 ha. ) i przeznaczono je na powiększenie cmentarza oraz postój dla furmanek.
W 1895 r. gospodarz z Wędziny, Jan Hadzik ufundował wielki murowany krzyż, który stanął na placu kościelnym. Poświęcony został w święto Bożego Ciała.
W 1901 r. kościół otrzymał jako darowiznę wielką pozłacaną monstrancję, zaś w 1903 r. baldachim.
Z zawieruchy I i II wojny światowej kościół wyszedł nietknięty.
Ciekawe były losy starego drewniane kościoła. Po wybudowaniu nowego stał jeszcze przez dwa lata. 29 stycznia 1863 r. sprzedano go za cenę 193 talarów. Prezbiterium kupił Tadeusz Kosytorz z Sierakowa a z jego materiału zbudował sobie dom mieszkalny we wsi. Korpus nawy głównej kupił rolnik z Bodzanowic. Osobliwe były dzieje wieży, którą kupił pewien Żyd z Bibersteinu. Uzyskany materiał odsprzedał do Dobrodzienia, gdzie zbudowano z niego szkołę żydowską.
KAPLICA ŚW. JANA NEPOMUCENA
Duża odległość do kościoła w polu przyczyniła się do tego, że we wsi na terenie podwórza farskiego, blisko ulicy postawiono „małą, drewniana, źle zbudowaną kaplicę”. Dowiadujemy się o niej z protokołu wizytacyjnego z roku 1800 i 1801. Wynika z niego, że zbudował ją na własny koszt proboszcz Malerczyk około roku 1750. Odtąd odprawiał w niej mszę św., słuchał spowiedzi i chrzcił. Kościółek zbudowany własnym kosztem był mały i bardzo skromny „podobny bardziej do więzienia niż do kaplicy”. Mieściło się w nim najwyżej 30 osób.
Powstanie kaplicy próbowano przenieść gdzieś w okolice roku 1660, wiążąc ten fakt z legendą o szlachcicu, który w burzliwą noc zjawił się nagle w plebani stojącej pierwotnie ( też legenda....) przy kościele Piotra i Pawła i kazał księdzu za mieszek dukatów wyspowiadać przywiezioną ze sobą damę. Po spowiedzi na niewierną żonę czekał przed kościołem dywanik oraz miecz kata. Przerażony ksiądz postanowił wybudować kaplicę za pieniądze otrzymane od męża owej cudzołożnicy. Sprawcą zamieszania Sierakowa w tę mroczną opowieść był proboszcz Maciej Filistin, który w roku 1862 nadał jej kształt poematu.
Remonty w latach 1818 i 1821 zahamowały proces niszczenia, jednak w roku 1867 jego stan był tak zły, że proboszczowi Filistinowi polecono usunąć przybudowany do niego kurnik. Ksiądz wyraził obawę o los kapliczki, która tracąc oparcie zawali się przy najbliższej burzy. W 1869 r. proboszcz podjął decyzję o budowie nowej kaplicy i zaczął na ten cel zbierać fundusze. Patron Klitzing podarował kilka tysięcy cegieł i zaoferował dalszą pomoc, Kościelski z Ponoszowa kamień, a kupiec z Sierakowa Scheffler wapno. Nową murowaną kaplicę wybudowano w roku 1870, wg projektu okręgowego budowniczego Weidnera. Budowla miała 9 metrów nawy głównej z dobudowanym do niej przedsionkiem i prezbiterium, oraz od strony wschodniej przybudówką w kształcie wieżyczki z otworem, w którym umieszczono sygnaturkę. Tak jak i u poprzedniej, patronem kaplicy został św. Jan Nepomucen. Prawdopodobnie figurę tego św. umieszczono na ołtarzu.
W związku z coraz bardziej rozrastającą się parafią, kapliczka wkrótce okazała się za mała. W tej sytuacji proboszcz Wick, postanowił ją rozbudować. Bryła kościoła jaką znamy do dziś, powstała po tej właśnie przebudowie z 1904. Przebudowie tej towarzyszyły bliżej nieznane zamieszki w Sierakowie, dlatego wykonano ją w pośpiechu, niedbale i do tego z lichego surowca. W najgorszym stanie był dach i dlatego w 1909 r. przystąpiono do jego gruntownego remontu. Woda zalewała mury oraz wnętrze. W trakcie remontu wymieniono przegniły dach oraz stropy nad zakrystiami. Zobowiązania finansowe wynikłe z remontu spłacił dopiero ks. R. Musiol ( 1906 – 1939 ).
Słowniczek
- Administrator – inaczej - proboszcz,
- Archidiakonat – jednostka w administracji kościelnej istniejąca do końca XVIII w.; pośrednia między diecezją a dekanatem,
- Archiprezbiterat – odpowiednik dzisiejszego dekanatu,
- Bieberstein – teren na południowy – wschód od Ponoszowa; nazwa pochodzi od nazwiska rodziny Bieberstein i jest niesłusznie tłumaczona na Bobrów,
- Diecezja – okręg zarządzany przez biskupa,
- Fara – kościół parafialny wraz z zabudowaniami gospodarczymi,
- Ferricudina – kuźnia, kuźnica; w tych miejscach powstawały kuźnie przy piecach hutniczych,
- Gmina – wioska,
- Jurysdykcja – prawo i obowiązek sprawowania rządów wewnątrz Kościoła,
- Lokal – kościół filialny,
- Konwersja – powrót do religii katolickiej,
- Patena – metalowa tacka używana w czasie liturgii mszy św.
- Patron- w tym przypadku chodzi o właścicieli majątków ziemskich, których obowiązkiem było m. in. wspomaganie organizacji kościelnej,
- Świętopietrze – danina na rzecz papiestwa, tzw. denar św. Piotra, płacona od średniowiecza przez kraje katolickie,
Ważniejsze daty
- 1422 – pierwsza wzmianka o Jeżowej,
- 1441 – pierwsza wzmianka o Sierakowie,
- 1650 – przypuszczalne powstanie parafii,
- 1679 – najstarszy opis koscioła parafialnego w Sierakowie,
- 1727 – połączenie się kolonii w wioskę Wędzinę,
- 1750 – budowa pierwszej drewnianej kapliczki św. Jana we wsi,
- 1756 – powstanie zboru ( kościoła ) protestanckiego w Molnej,
- 1813 – Ponoszów posiada własną szkołę,
- 1818 – powstanie szkoły katolickiej w Molnej,
- 1818, 1821 – remont kapliczki św. Jana,
- 1861 – poświęcenie murowanego kościoła parafialnego w Sierakowie pw. św. Piotra i Pawła,
- 1864 – zakup organów do kościoła parafialnego,
- 1868 – pierwszy remont kościoła Piotra i Pawła,
- 1870 – budowa murowanej kapliczki p.w. św. Jana Nepomucena,
- 1883 - powstanie kapliczki w Jeżowej,
- 1889 – zakup organów i remont posadzki w kościele parafialnym w Sierakowie,
- 1904 – rozbudowa kapliczki,
- 1908 – remont dachu, tynkowanie wieży oraz frontu kościoła w kościele parafialnym,
- 1909 – powiększenie cmentarza, powstanie postoju dla furmanek przy kościele P. i P.
- 1909 – remont dachu na kościele św. Jana,
- 1925 – nowy podział administracji kościelnej, na wschodzie pokrywa się z granicą państwa,
- 1940 – decyzja kardynała Bertrama od parafii Sieraków odłączono na rzecz parafii Zborowskie część Ponoszowa, Zapiece ( część Zborowskiego od strony Molnej ), Plasczok oraz osiedle Nowy Dwór,
- 1946 – pierwsza msza św. w Wędzinie, powstanie kościoła filialnego,
- 1950 – początek budowy kościoła w Jeżowej,
- 1960 – poświęcenie kościoła w Jeżowej,
Proboszczowie parafii Sieraków Śl.
- Mateusz Nawrat 1660 - 1661 ( ? ) ,
- Mikołaj Ferdynand Materlik 1661 - 1700 ( ? ),
- Kazimierz Ventura 1695 - 1702,
- Andrzej Józef Płonka 1702 - 1739.
- Maciej Malerczyk 1739 - 1775 ( ? ),
- Józef Potempa 1781,
- Jan Antoni Żurek 1783 - 1785,
- Stefan Domasti 1786 - 1794,
- Andrzej Baron 1794 - 1845,
- Jan Perkatsch 1845 - 1859,
- Adalbert Widera 1859,
- Maciej Filistin 1860 - 1886,
- Andrzej Kubis 1886 - 1887,
- Franciszek Klein 1887 - 1888,
- Adalbert Kühler 1888 - 1899
- Karol Namysło 1900 - 1902,
- Eberhard Wick 1902 - 1906,
- Robert Musiol 1906 - 1939,
- Alfons Rolnik 1939 - 1963,
- Józef Grochol 1963 - 1992,
- Marcin Kulisz 1992 - 2010,
- Jacek Woźnica 2010
Wikarzy w parafii Sieraków Śl.
- Józef Schwientek 1841 - 1845,
- Antoni Wolf 1845 - 1847,
- Jan Perkatsch 1845,
- Józef Konietzko 1873,
- Konstanty Pielka 1917,
- Jerzy Scholtz 1934 - 1936,
- Hubert Jordan 1936 - 1937,
- Ryszard Gomolla 1936 - 1937,
- Gerhard Krause 1937 - 1938,
- Paweł Bernaisch 1938,
- Wiktor Bernaisch 1939 - 1940, 1945 - 1946,
- Jerzy Kasprzyk 1940,
- Paweł Marx 1940 - 1941,
- Marian Jania 1946 - 1947,
- Józef Jarzombek 1947 - 1948,
- Wiktor Böhm 1948,
- Rajmund Kocybik 1954 - 1958,
- Alfred Świerk 1958 - 1959,
- Engerbert Drysz 1959 – 1961,
- Stanisław Czerski 1962 - 1963,
- Marian Pleśniak 1963,
- Hubert Wurst 1963 - 1967,
- Alojzy Muszalik 1967 - 1981,
- Józef Skowronek 1979 - 1982,